Polskiego uczymy się przez cały rok

klocki z literami do nauki polskiego w edukacji domowej

Nauka polskiego w edukacji domowej…

Nasz plan obejmuje naukę blokami. Codziennie zajmujemy się tym samym przedmiotem przez określony czas, np. przez miesiąc lub dwa, w zależności od tego, jakie dane dziecko ma predyspozycje. Dzięki takiemu podejściu łatwiej zauważyć różne zależności. Jednakże nie każdy przedmiot nadaje się do tego, żeby uczyć się go tylko przez kilka tygodni. Do tej pory z tego systemu były wyłączone u nas języki, a w odniesieniu do tegorocznego czwartoklasisty zastanawiam się nad matematyką. Ale w dzisiejszym wpisie interesuje mnie nauka polskiego w edukacji domowej. W czasie ustalania planu nauki z dzieciakami mówimy, że „polski idzie cały rok”. Ale w zeszłym roku też miał iść i nie do końca nam się to udało, dlatego tym razem podeszłam do tego w sposób bardziej usystematyzowany.

Pomysły na realizację nauki polskiego

Jak więc wygląda nauka polskiego w naszej edukacji domowej? W pierwszej kolejności zastanowiłam się nad tym, co w poprzednim roku sprawiało najwięcej trudności. Następnie uwzględniłam uwagi naszej polonistki, a na koniec spróbowałam tę całą wiedzę jakoś rozdzielić na poszczególne dni/tygodnie/miesiące. W naszym planie nauki jest oczywiście przewidziany blok z języka polskiego. Będzie to wtedy czas na uzupełnienie wiadomości, które się w ciągu roku nie pojawią, jak i na powtórkę tych, które były. Ale na razie skupiam się na tym, by regularnie, ale za to w niedużych dawkach, język polski był obecny w naszym tygodniowym planie nauki. Podstawowe założenia, jakie sobie zrobiłam są następujące:

  • język polski jest tematem, który pojawia się każdego dnia nauki;
  • codzienna „dawka polskiego” jest nieduża, żeby nie zniechęcić;
  • pracujemy całą grupą; jeżeli temat jest trudniejszy, to młodsi się tylko przysłuchują, jeżeli temat jest łatwiejszy, to starsi sprawdzają, czy młodsi faktycznie się tego już nauczyli; jeżeli widzę, że trudniejszy temat jest poza percepcją młodszych, to omawiamy go jednak osobno;
  • każdy dzień tygodnia ma przypisany na stałe temat, którym się zajmujemy, wygląda to mniej więcej tak:

poniedziałek: pisemne formy wypowiedzi i stylistyka

wtorek: poezja

środa: gramatyka, morfologia i składnia

czwartek: literatura piękna i stosowana (poza liryką, którą wyodrębniliśmy, bo stanowi dla umysłów ścisłych największą trudność)

piątek: ortografia, fonetyka, leksyka

Jak realizujemy nasz tygodniowy plan nauki języka polskiego w edukacji domowej

Poniedziałek

Zaczynamy w poniedziałek od wyboru formy wypowiedzi. W tej części uczestniczy tylko starsza dwójka chłopców (obecnie klasa 4 i 7). Omawiamy krótko jedną z form, a do końca tygodnia należy wykorzystać zdobytą wiedzę, czyli przedstawić swoją pracę. Obecnie uczymy się opisu postaci. Starsi mają opisać jakieś postaci z bajek, młodsi będę w piątek zgadywać.

Wtorek

Na wtorek staram się wyszukać taki wiersz, który będzie zrozumiały dla wszystkich, a jednocześnie pomoże mi wprowadzić planowane pojęcie. Przykładowo, gdy omawialiśmy podmiot liryczny, to wykorzystałam utwór Stanisława Pagaczewskiego „Odlot szpaków”. Ostatnio natomiast mieli za zadanie napisać wiersz skierowany do czekolady, na której dzień wcześniej uczyliśmy się ułamków. Miał zaczynać się od zwrotu „O droga czekolado…” i musiał być napisany trzynastozgłoskowcem z układem rymów aabb. Dzięki temu sami przygotowali sobie materiał do pracy o apostrofie oraz wstęp do omawiania Pana Tadeusza.

Środa

Środowe zajęcia cieszą się na razie największą popularnością, a to za sprawą gier, które się w ich ramach odbywają. Przeprowadzamy je w samochodzie, gdy jedziemy na zajęcia sportowe. Obecnie przerabiamy części mowy. Przypominamy sobie pytania, na jakie dana część mowy odpowiada, co określa, podajemy przykłady, ustalamy, czy jest odmienna czy nieodmienna, patrzymy, czy jesteśmy w stanie określić jej formę gramatyczną. Jeżeli dana część mowy jest odmienna, to starszy odmieni jakiś przykładowy wyraz przez przypadki (więc ci młodsi się osłuchują). A potem następuje ulubiona część – wyszukiwanie słów. Zasady gier są proste:

  • określam, jakiej części mowy szukamy (np. rzeczownik);
  • ustalamy obowiązującą formę gramatyczną (np. musi to być rzeczownik w rodzaju żeńskim);
  • wybieramy na jaką literę musi zaczynać się wyraz (np. „k”);
  • zawężamy miejsce poszukiwań słów (najczęściej dany przedmiot/osoba musi być widoczny z okna samochodu, którym jedziemy, ale czasem wybieramy dziedzinę, z której pochodzi czyli np. musi być związany z gotowaniem/sportem/itp);
  • dodajemy utrudnienia – wtedy do znalezionego słowa trzeba dodać drugie zaczynające się od tej samej litery (znalazłeś „latarnia” to musisz dodać „lśniąca”, znalazłeś „krzak” to dodajesz „kolczasty” itd,  co od razu jest sposobem na poszerzanie słownictwa);
  • niekiedy odwracamy zabawę i szukamy rzeczowników w konkretnym kolorze, a dopiero po znalezieniu słowa określamy jego formy gramatyczne;

Nawet 6-latek wsiąknął w te gry całym sobą, przez co wprawia czasem w zdziwienie przechodniów, gdy rozprawia o zawiłościach gramatyki. To jest niesamowite, jak ci młodsi chłoną wiedzę całkowicie przy okazji. W zeszłym roku w czasie Dolnośląskiego Festiwalu Nauki chodził z nami na wszystkie zajęcia. Potrafi sobie w odpowiednim momencie przypomnieć coś, co tam usłyszał i kwituje moje zaskoczenie słowami „Mamo, przecież pani na zajęciach mówiła…”.

Czwartek

W czwartek jest chwila na poznawanie literatury, czytanie tekstów ze zrozumieniem, rozmowy o lekturach. Przykleiłam na drzwiach pokoju wielki arkusz papieru do flipchartu, służy nam za taką stałą tablicę, na której rozpisujemy gatunki literackie. Ma powstać z tego wielka mapa myśli. Tu też najczęściej dzielimy się na grupy młodsi (0 i 2 klasa) i starsi (4 i 7 klasa) i z młodszymi realizuję głównie czytanie ze zrozumieniem. No a ze starszymi można się już pokusić o poważniejsze rozmowy. 

Piątek

Piątkowe zajęcia staramy się robić na spacerze z psem. Wykorzystujemy środowe gry, tylko tym razem znalezione słowa mają mieć określoną trudność ortograficzną, albo muszą zaczynać się literą, na którą kończył się wcześniej znaleziony wyraz. Szukamy synonimów, antonimów, homonimów, przypominamy sobie przysłowia. Czasem gramy na punkty, czasem dołączamy do zabaw ruch, bo trzeba do znalezionych rzeczy dobiec. Dużym powodzeniem cieszy się też układanie zdania, w którym każde słowo ma zawierać jedną, konkretną trudność ortograficzną. Mrówka próbuje wrócić na górę, na której na próżno mówiła do królowej pszczół o różowym ogórku. Rozważna żaba żeruje w żółtym kożuchu przy rozdrożu. Niekiedy wychodzą bardzo abstrakcyjne sentencje, ale za to dostarczają nam dużo zabawy.

Można się uczyć „przy okazji”

Zanim rzuciliśmy szkołę, to myślenie o tym, jak będzie wyglądać nauka polskiego w edukacji domowej trochę mnie przerażało. Tymczasem różne pomysły przychodzą spontanicznie i okazuje się, że można wiele rzeczy przemycać całkowicie przy okazji innych aktywności. Widzę też efekty takiej pracy, a to mnie cieszy najbardziej. Wiem, że nie przekażę im informacji z języka polskiego jak przygotowany do tego nauczyciel. Tam gdzie brakuje mi wiedzy posiłkuję się warsztatami ze specjalistami. Nie chcę jednak, by takie zajęcia stały się stałym punktem w naszym tygodniowym rozkładzie zajęć, bo nie o to mi chodzi w edukacji domowej. 

Zapraszam Cię do podzielenia się swoimi pomysłami na naukę języka polskiego. To dla wielu osób edukujących domowo jedno z większych wyzwań. W najbliższym czasie chciałabym podzielić się moimi sposobami na motywowanie do pisania i ćwiczenie tej umiejętności. Planuję również wpis o tym, jak łączę pracę zawodową z edukacją domową i jak sobie radzę/nie radzę z sytuacjami, gdy dzieci nie chcą się uczyć. Zbliżam się do końca prac nad stronami, które obecnie tworzę (pisałam o tym we wpisie Czas dla siebie w edukacji domowej, na pewno się nimi pochwalę, bo jestem ciekawa Twojej opinii). Jak tylko skończę, to powracam do przygotowania mojego sklepu. Powstaje obecnie ciekawa gra do tabliczki mnożenia. Zachęcam Cię do zapisania się do newslettera, wtedy nie przegapisz nowych informacji ode mnie.


Nie przegap kolejnych wpisów – zapisz się na newsletter!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments